Na różnych stronach z gadżetami otaku zachwycamy się, krzycząc wniebogłosy "o ku***" ale zdarza się inaczej. Cena + koszt przesyłki nie zachęca nas do kupowania tego, lecz co tu zrobić? Nigdzie indziej tego nie kupie. I o tym dzisiejszy temat.
Zaczynajmy od mang - można kupić je w Empiku, niestety na miesiąc wychodzi ich kilka, nie wszystkie jak są w Polsce. Pocieszę Was faktem że istniej jeszcze jedna księgarnia - Matras. Tam zakupimy mangę jaką będziemy chcieli, wszystkie tomiki Naruto, Bleach, One Piece... raj na ziemi. Dogodna cena tomiku wynosi pomiędzy 15-25 złocisza, a o ile się nie mylę to jeden Naruciak kosztował 12. Kupimy tam nawet hentaia. Więc teraz jeden - mangi możemy kupić w mieście, nie trzeba zamawiać przez neta.
Anime - och anime, wychodzące ty na płytkach. I znów jedynym miejscem jakie znam na zakup swojej ulubionej japońskiej animacji jest Empik - przebojowy sklep.
Gorzej z przywieszkami i innymi duperelkami. Jednak zauważyłam że w sklepach po "4 zł" gdzie zdarzają się ceny nawet 15, ale spoko, ładne mi 4, można kupić naklejki z Sailor Moon czy Inuyashy. Fajnie, jeżeli będziemy szukać znajdziemy tego więcej.
Do roboty, nie gnijcie przed tym komputerem, jak powiedział Ichigo w pierwszym tomiku Bleach: Na co jeszcze czekasz? Zabieraj dupę w troki i leć, ale już. ~ zapewne coś przekręciłam.
środa, 9 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mam daleko do empiku =.=
OdpowiedzUsuńCeny niekiedy są przebojowe ;oo
PS Fajny blog ;3
Zapraszam do mnie --> http://samplu.blogspot.com/
Pozdrawiam!