Jeśli chcesz zaproponować naszej stronie wymianę wystarczy napisać o tym do mnie na gadu-gadu: 10106370. W treści napisać nazwę strony, link, kod do buttona. Wtedy ja wysyłam nasz button automatycznie po dostaniu takiej wiadomości wstawiam na stronę wasz button ;)

środa, 9 lutego 2011

Strona internetowa czy sklep?

Na różnych stronach z gadżetami otaku zachwycamy się, krzycząc wniebogłosy "o ku***" ale zdarza się inaczej. Cena + koszt przesyłki nie zachęca nas do kupowania tego, lecz co tu zrobić? Nigdzie indziej tego nie kupie. I o tym dzisiejszy temat.

Zaczynajmy od mang - można kupić je w Empiku, niestety na miesiąc wychodzi ich kilka, nie wszystkie jak są w Polsce. Pocieszę Was faktem że istniej jeszcze jedna księgarnia - Matras. Tam zakupimy mangę jaką będziemy chcieli, wszystkie tomiki Naruto, Bleach, One Piece... raj na ziemi. Dogodna cena tomiku wynosi pomiędzy 15-25 złocisza, a o ile się nie mylę to jeden Naruciak kosztował 12. Kupimy tam nawet hentaia. Więc teraz jeden - mangi możemy kupić w mieście, nie trzeba zamawiać przez neta.

Anime - och anime, wychodzące ty na płytkach. I znów jedynym miejscem jakie znam na zakup swojej ulubionej japońskiej animacji jest Empik - przebojowy sklep.

Gorzej z przywieszkami i innymi duperelkami. Jednak zauważyłam że w sklepach po "4 zł" gdzie zdarzają się ceny nawet 15, ale spoko, ładne mi 4, można kupić naklejki z Sailor Moon czy Inuyashy. Fajnie, jeżeli będziemy szukać znajdziemy tego więcej.

Do roboty, nie gnijcie przed tym komputerem, jak powiedział Ichigo w pierwszym tomiku Bleach: Na co jeszcze czekasz? Zabieraj dupę w troki i leć, ale już. ~ zapewne coś przekręciłam.

Anime w nym pudełku zwanym telewizorem.

Ostatnio kusiło mnie by napisać o anime lecących w telewizji, większość fanów zapewne siedzi przed kompem całymi dniami i ogląda. Zazdrościmy dżapańcom bo oni nie potrzebują do tego komputera, wystarczy anime. W naszej telewizji też emitowane są różne anime, lecz nie zawsze te ciekawe, no niestety. Ja osobiście polecam Hypera, czyli Zig Zap po bodajże 21. Aktualnie leci tam między innymi Bleach, Black Lagoon i inne fajne tytuły. Jedynym dla nas problemem mogą być godziny, a najczęściej są to późne, 21, 22, 23. Jak ktoś jak ja chodzi do szkoły, a niestety muszą wszyscy do 18 roku życia to nie mogą iść o tej godzinie spać, a wstać rano o 7.00, a szczególnie ja mam z tym problemy. Niestety na kanale takim jak Hyper emitowane są tylko kilka odcinków, nie całe, chyba że anime jest krótkie. Bleach został podzielony na 3 części, a razem jest to kilka odcinków z anime, jednak nie zmienia to faktu że warto sobie pooglądać. Canal + o ile się nie mylę również nadaje anime, ale tytułu nie znam. Są to mniej znane starocie, mające dużo odcinków. Jak wspominałam ale to tak dla przypomnienia, najczęściej puszczane są o 21-23.

Pozdrawiam.

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Black Rock Shooter.

Sylwester, był to piękny dzień, w którym mogłam obejrzeć wszystkie anime jakie mi się zachciało. Wybrałam jednoodcinkową OVE - Black Rock Shooter. Zapewne kojarzycie ten tytuł bądź czarnowłosą dziewczynę z płonącym niebieskim okiem. Ach tak, pomyślałam sobie - to na pewno będzie coś! Ale niestety za szybko to powiedziałam bo bardzo, ale to bardzo zawiodłam się na ogół wyglądającej na wielką akcje OVE.

Historia zaczyna się w kwietniu, gdy Mato Kuroi, główna bohaterka idzie na rozpoczęcie roku szkolnego. Brzmi znajomo? Często tak się zaczyna. Dziewczyna czuje się samotna, żadnych znajomych osób, nowa klasa, nowi uczniowie, nauczyciele i wszystko. Jednak nasza bohaterka szybko zaprzyjaźnia się z Yomi Takanashi. Razem spędzają czas i wszystko to co robią przyjaciółki. Mato zapisuje się do klubu koszykówki, Yomi do klubu siatkówki, pomimo to dalej spędzają czas. W między czasie pojawiają się krótkie scenki gdzie dziewczyna podobna do Yomi walczy z drugą dziewczyną, tą z lewym płonącym na niebiesko okiem.W klubie koszykówki Mato poznaję koleżankę, Yuu, z którą również spędza czas. Gdy Yomi widzi jak razem spędzają czas, widź ma odczucie że jest zazdrosna, choć nie mamy do końca pewności, w dodatku wywołuje to reakcje gadania do monitora. Z niewiadomych przyczyn Yomi nie pojawia się w szkole, Mato martwi się o nią. Przyjaciółki nie ma już drugi dzień, wywołało to u dziewczyny myślenia, aż w końcu dowiaduje się że dziewczyna zniknęła.



Dalsze poczynania bohaterek nie będę Wam zdradzać. Tu było wiele spoilerów... nie jestem dobra w pisaniu recenzji.
Bla, bla, bla. Uczy nas to o przyjaźni i innych duperelkach. Ja osobiście czekałam na mega akcję, a tu przez połowę gadają o przyjaźni. Gdyby nie głupie wybryki i komentarze mojej przyjaciółki tuż po upłynięciu 30 minut wyłączyłabym to bo według mnie - nuda. Jedyne co jest zajebiste w tym anime to kreska, urzekła mnie na samym początku.

To już na tyle tej niedoszłej recenzji, mówiła dla państwa: Doktor Demolka.


 

niedziela, 23 stycznia 2011

Konata Izumi, bądźmy zajebiści tacy jacy jesteśmy.

Szybka notka. Czemu? Bo jest późno, a mnie od jakiś... 2 godzin chcę się sikać. Oczywiście za daleko do toalety, jeszcze się zgubię. Kto dzisiaj? Mam zamiar przedstawić Wam zajebistą na swój sposób Konatę Izumi z Lucky Star.

Czemu na wielu stronach ujrzycie niebieskowłosą? A czemu mnie się pytacie? Skierujcie te pytania do administratorów strony. Kim takim jest ta mała dziewczynka. Nie jest to demon, wampir, wilkołak czy Bóg wie co, zwykła uczennica liceum. To czym tu się podniecać? Konata jest tak zwykłą postacią że z pewnością jedna z jej cech będzie przypominała Ciebie. Dziewczyna jest wielkim otaku, nawet wiele razy to podkreśla. W jej życiu liczą się trzy rzeczy: gry mmorpg, manga i anime. Prawie jak u mnie tylko dochodzi jeszcze jedzenie i parę drobnostek. Konata swoim zachowaniem rozśmiesza ludzi. Jak oglądamy anime daje ona tak wielkie show że aż chce się oglądać. Konata Timotei - to zapisało się na zawsze w mojej pamięci (zobaczymy co mi przyjdzie na starość). Często porusza bezsensowne sprawy z których aż chce się śmiać. A jak nasza Kona-chan odrabia lekcje? To proste, płacze, marudzi nad nimi parę godzin, a potem leci "na chwilę" zagrać na komputerze. W końcu odpisze lekcje od koleżanki. Czy wy też tak nie macie? Jest wysportowana i uwielbia Suzumiya Haruhi no Yuutsu. Co jeszcze jest takiego ciekawego w Konacie? Dowiemy się zaraz po reklamach.



R E K L A M A






... omijaj dentystów z daleka, to sadyści, myj zęby pastą colgete kid.


I   PO  REKLAMACH!


Należy ona do grona tak sympatycznych postaci... nie znam osoby, która by jej nie lubiła. Po co wymyślać kawały czy inne głupoty, sam styl życia Konaty jest prześmieszny. Do jakiej grupy zaliczyłabym Konatę? Normalnie śmiesznych.


I to by było na tyle, mówiła dla państwa Doktor Demolka. Zapraszamy ponownie, a teraz muszę siku.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Co nowego u Blicza? Czyli z życia Truskawy wzięte.

Wiem że nie wiecie, że ostatnio wzięło mnie coś na Bleach. No nic się nie stało teraz już wiecie. Wiecie co jest wspaniałe? Że ja tu piszę i piszę i nikt mnie nie czyta. Tragedia bo dawno też nie pisałam, przyczyny? Jestem chora na lenia i w dodatku zapomniałam hasła, tak wiem to śmiesznie brzmi. Przechodząc do rzeczy i nie owijając w bawełnę - co chciałam Wam przedstawić? Po nazwie można się domyślić że to notka o Bleach'u. No więc nie przedłużając...
Jak wiecie, a ja wiem najlepiej (co za skromność xD) coraz więcej otaku odchodzi od oglądania Bleach, dlaczego? No przyczyna jest jedna i nie chodzi tu o kolor włosów głównego bohatera, choć ja uważam że są urocze. Chodzi o ilość odcinków, a w obecnym czasie mamy ich około 300 i wciąż rosną. Jako wielka fanka zachęcam. Dlaczego? Warte obejrzenia, no chyba że nie lubimy takiego gatunku... ale też warto się skusić. Anime jest naprawdę przeładowane humorem i akcją. Jedynym minusem są filery do, których później przejdę. Oglądając to anime, na pewno jakaś postać wpadnie nam w oko (mnie wpadł Gin Ichimaru *-*). Dziewczyną powiem że są tam niezłe ciasteczka i jest co oglądać. Nawet w beznadziejnych sytuacjach, ktoś powie coś śmiesznego i atmosfera się zmienia. Nie są to żarty jak w głupich kreskówkach na Cartoon Network gdy to potwór zżera głównego bohatera, a drugi woła placki i wszyscy się śmieją. Nie ma tam też palantów... no chyba że taki jeden misiek, którego już od dawna podejrzewam o bycie Pedobear'em. xD Każdy charakter jest inny. Dla wymagających oglądaczy będzie to tak lekko przekombinowane, ale nic nie jest idealne. Rukia i Ichigo razem są lepsi niż plujący się i wyzywający nawzajem jak dzieci w przedszkolu politycy. Ich przekomarzanie może wywołać łzy. Dla tych, którzy zniechęcili po paru odcinkach powiem tylko że już niedługo czeka wielka akcja i by dali jeszcze jedną szansę.
Co do filerów, o których wspomniałam wcześniej powiem tylko że są beznadziejne i psują całe anime. Ponad 100 odcinków to właśnie filery, których moim zdaniem, nie warto oglądać.

033 *Karakura Heroes Omake
050 *Karakura Heroes Omake
064-108
128-137
147-149 *Side Story&Character designs by Kubo
168-189
204-205
213-214 *Karakura Riser Omake
227-265 *Zanpakutou Character designs by Kubo.
266
287 *Magic Lamp Gaiden. Based off a manga spread
298 *Hell Chapter Movie Promotion
299 *Hell Chapter Movie Prologue, covers a promotional chapter.
303

źródło: http://forums.narutofan.com/showthread.php?t=488149

Na razie to tyle, żegnam Was - bye, bye x3!

poniedziałek, 4 października 2010

Do wariatów świat... należy?

Ha, no wa notka! Ta... xD ale ta cała 'notka' to kolejne urwanie głowy w moim stylu. Krócej mówiąc i nie owijając w nitkę (no to bawełny nie mam T^T) zmieniam styl mojego pisania, ze stylu chaotycznego przerzucam się na styl... bardziej chaotyczny >D, także jeżeli ktoś jest taki geniuszowaty (tak wiem, takie słowo nie istnieje ale to moja podwórkowa polszczyzna) i się w tym połapie (ja sama nie wiem o co chodzi O_O) no to wielkie gratulacje. Jak zauważyliście co 10 słowo wstawiam jakąś głupią buźkę, najczęściej jest to xD, postaram się bez mniej takich buziek i więcej pisania... Ok to o co mi w ogóle chodziło xD? Aha, zmianiam styl pisania! (Echh... to już było ._.) No nic, teraz będę pisać o czym mi się zachcę, a mam wielką ochotę pisania tylko o anime, ale zawsze znajdzie się coś ciekawego o Japonii kulturze itp.

Pozdrawiam

niedziela, 15 sierpnia 2010

Kuroshitsuji 2 - jeszcze raz!

Uwaga notka zabiera spoilery więc czytasz ją na własną odpowiedzialność, jeżeli po przeczytaniu stwierdzisz - zabiję ją - to wiedź że i tak mnie nie znajdziesz xD.

Muszę to napisać, no muszę bo inaczej coś mnie trafi >.<, przejdźmy do rzeczy, muszę wam powiedzieć że... wpuścili nas w maliny - ale kto? ale co!? A no właśnie twórcy anime Kuroshitsuji, zapowiedziane było że w drugim sezonie zabraknie nam ,,Yes, my lord'' Sebastiana, małego hrabi i Grellusia kochanego naszego homo xDD... mniejsza z tym, dojdźmy w końcu do mojego spoilera.

W drugiej serii Kuroshitsuji czyli w Kuroshitsuji II (bardzo oryginalna nazwa jak na drugą serię xd) pojawi się nasz kochany Sebuś, Ciel i Grell *____* z czego ja cieszę się najbardziej. Oczywiście nie zabraknie naszego Grabarza z zabójczym poczuciem humoru i jakże zabawnego Lau, którego ja tak baaardzo lubię. Ale! No właśnie ale... był dobry spoiler to teraz zły spoiler - nasz mały blondasek i jego wiecznie ulizany lokaj też będą występować w tej serii, NIESTETY. A raczej to oni będą tymi kolejnymi głównymi bohaterami.

KONIEC SPOILERA!

Odcinki tego anime można obejrzeć na kreskóweczki.fani.pl, shindenanime.info, urusai.pl i wiele innych stron. Odcinki wychodzą co tydzień w czwartki - teraz policzyć tylko czas ich przetłumaczenia i wstawienia na stronę... ach tam parę dni ;)

Na tym kończę tę głupią notkę. Baju xD